Test najeżony trudnościami wydrukowałam i za pomocą przezroczystej taśmy przykleiłam do uczniowskich krzesełek, na których właśnie siedzieli piątoklasiści.
Pisanie, ćwiczenie pamięci i koncentracji połączone zostało w jedno działanie.
Aby poprawnie napisać przygotowany przez mnie tekst, uczniowie musieli nieco przesunąć się na krześle, przeczytać wybrany przez siebie fragment dyktanda, usiąść wygodnie na miejscu i zapisać określoną treść na kartce.
Pomysł na taką formę zajęć znalazłam w Kasi klasie :-)
Ekstra pomysł! :-) Nie sprawdzać, tylko uczyć :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! To właśnie lubię robić najbardziej- uczyć :-)
UsuńŚwietny pomysł. Sądzę, że moim uczniom przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuń