My również (choć z kilkudniowym poślizgiem) daliśmy porwać się weselnym klimatom i po raz drugi przystąpiliśmy z naszą szkołą do Czytania Narodowego.
Zaproszenie do udziału w happeningu przyjęli wspaniali goście (ksiądz proboszcz, prezes miejscowego banku, położna środowiskowa i przedstawiciel Państwowej Straży Pożarnej) oraz dyrektor i nauczyciele wraz uczniami naszej szkoły.
Czytanie fragmentów dramatu było okazją do pokazania namiastki malarstwa Wyspiańskiego i zaprezentowania wystawy różnych wydań "Wesela"...
... i przypomnienia sobie banknotu z wizerunkiem Wyspiańskiego.
Mieliśmy wspaniałych Państwa Młodych ;-)
Mogliśmy również skosztować pysznego chleba z miodem...
...i zakołysać się w takt weselnej muzyki, co już było zasługą szkolnego chórku.
A ja już nie mogę się doczekać kolejnego Czytania Narodowego!
Z racji tego, że również czytałam fragmencik "Wesela", nie mogłam fotografować... Zdjęcia pobrałam ze stron internetowych szkół, w których pracuję. Dziękuję :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz